Papieże i biskupi katoliccy sugerują jednak, że Zbawiciel tak naprawdę wcale nie umarł!

 

Być może po przeczytaniu powyższego tytułu na Twojej twarzy pojawi się grymas współczucia skierowany bądź, co bądź, w moim kierunku. Zaczekaj jednak moment. Daj mi powiedzmy 15 minut. Pan Jezus Chrystus o Swojej śmierci i zmartwychwstaniu powiedział:

"(31) A wziąwszy z sobą dwunastu, rzekł do nich: Oto idziemy do Jerozolimy, i wszystko, co napisali prorocy, wypełni się nad Synem Człowieczym. (32) Wydadzą go bowiem poganom i wyśmieją, zelżą i oplwają, (33) a ubiczowawszy, zabiją go, ale dnia trzeciego zmartwychwstanie. (34) Lecz oni nic z tego nie zrozumieli i było to słowo zakryte przed nimi, i nie wiedzieli, co mówiono".

Ewangelia według Łukasza 18:31-34

https://www.biblia.info.pl/biblia.html

Zauważ Czytelniku, że czytając ten fragment, możemy dojść do jednego bardzo ważnego wniosku: Pan Jezus powiedział, że będzie zabity a trzeciego dnia Jego śmierć zostanie przerwana i Zbawiciel powróci do życia.

Zatem pewien okres czasu nie było Syna Bożego w sensie istnienia. Otulony snem śmierci, spowity mrokiem ciemności, zawierzył Swojemu Ojcu, Swojemu Tacie, że według proroctw a przede wszystkim zgodnie z Ojcowskim postanowieniem i miłością, zostanie przywrócony do życia wiecznego. Owo Zmartwychwstanie było w Jego wypadku pierwiastkiem. Zaiste, jak wspomina Paweł Apostoł, Syn Boży jest pierwszym w zmartwychwstaniu.

Jednak gdy poszperasz gdy poszukasz, poczytasz, a przede wszystkim gdy poprosisz Syna Bożego, to znajdziesz fałszywe orzeczenie nieomylnych panów zza spiżowej bramy, którzy nie boją się iść z zatarg nawet z samym Bogiem Ojcem.

Papieże nie wierzą w to, że Pan Jezus Umarł. Oto ci Panowie zarzucili Panu Jezusowi kłamstwo.

Złe, opaczne zrozumienie zapisku Biblijnego, sprawiło, że fatalna nauka zagościła w sercach milionów istnień ludzkich.

Najpierw jednak przytoczę ów ważny fragment z Pierwszego Listu Apostoła Piotra 3/18-20:

"(18) Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. (19) W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu, (20) które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę". (...).

Otóż okazuje się, że w Biblii Tysiąclecia, w dopisku do powyższych wersetów widnieje zdanie tuzów rzymskich które obraża Bożą Mądrość.

Cytuję:

"Zstąpienie Chrystusa Pana do "piekieł", tj. do Otchłani, nastąpiło po Jego śmierci, a przed zmartwychwstaniem". (prawa szpalta)!

Jakież to wielkie oszustwo jest. Jakże wielkie papieskie szachrajstwo. Z powyższego przypisu wynika, że Pan Jezus własciwie nie leżał określoną ilość dni nieżywy w grobie. Według oszustwa przedstawicieli Kościoła katolickiego Pan Jezus po śmierci, a przed zmartwychwstaniem przenosi się w zaświaty, by "ogłosić [zbawienie]...duchom zamkniętym w więzieniu".

Nie ma śmierci. Śmierć Pana Jezusa, według nauki papieży i biskupów to fikcja.

Mylili się prorocy, mylili się uczniowie Pana, co ja piszę, nauka Kościoła Katolickiego zarzuca Samemu Panu Jezusowi i Bogu Ojcu kłamstwo. "Po śmierci", ale - PRZED zmartwychwstaniem Pan Jezus głosił Ewangelię!?

Posłuchajcie katolicy co Mówi Zbawiciel w Ewangelii według Mateusza 12:40:

"(40) Albowiem jak Jonasz był w brzuchu wieloryba trzy dni i trzy noce, tak i Syn Człowieczy będzie w łonie ziemi trzy dni i trzy noce".

Papieże jednak sugerują:

"Ale nie do końca należy tak rozumieć, ponieważ Pan Jezus po swojej śmierci, a PRZED zmartwychwstaniem głosił jeszcze Ewangelię duchom zamkniętym w więzieniu".

 

Słowa Zbawiciela, przeciwko fałszywym słowom papieży i biskupów!

Zostawmy tych omylnych panów i przejdźmy do słów Apostoła Piotra zacytowanych powyżej!

Pan Jezus poniósł śmierć na krzyżu, w ciele. (Piotr tłumaczy: "Zabity wprawdzie na ciele")!

Prawo Boże Mówi, że z martwych wzbudzeni będą ludzie wierzący u schyłku czasów, w Duchu (w ciele Duchowym). Patrz: 1 List Apostoła Pawła do Koryntian 15/42-45.

(Piotr również tłumaczy, że Pan Jezus został: "Powołany do życia Duchem").

 

  Pan Jezus Jest Pierwszym w zmartwychwstaniu i sam podlega pod wprowadzone przez Siebie Prawo zmartwychwstania. Zatem On również wzbudzony został przez Boga Ojca w DUCHU, czyli w ciele duchowym i "w NIM" jak pisze Piotr, to znaczy w tymże duchowym cielepo swoim zmartwychwstaniu, głosił "duchom zamkniętym w więzieniu". 

(Piotr tłumaczy: "Powołany do życia Duchem.  W nim poszedł ogłosić [zbawienie]…").

Zatem zgodnie z Bożym Prawem, głoszenie tejże Ewangelii owym duchom odbywało się między wzbudzeniem z martwych Mojego Pana, a odejściem do Nieba, do Swojego Ojca, do Swojego Taty.

Jeszcze raz polecam w tym momencie Pierwszy List Apostoła Pawła do Koryntian rozdział piętnasty. Apostoł podejmuje w nim temat zmartwychwstania Pana Jezusa jak i przyszłego zmartwychwstania ludzi wierzących.

Ja natomiast na zakończenie zacytuję fragment tegoż rozdziału:

"(42) Tak też jest ze zmartwychwstaniem. Co się sieje jako skażone, bywa wzbudzone nieskażone; (43) sieje się w niesławie, bywa wzbudzone w chwale; sieje się w słabości, bywa wzbudzone w mocy; (44) sieje się ciało cielesne, bywa wzbudzone ciało duchowe. Jeżeli jest ciało cielesne, to jest także ciało duchowe".

1 List Apostoła Pawła do Koryntian 15/42-44

Zatem zmartwychwstanie jest w ciele duchowym...

Blisko dwa tysiące lat temu Zbawiciel umarł na krzyżu. Pan Bóg, Stwórca nieba i ziemi leżał w grobie otulony "szalem ciemności". Powołany Słowem Boga Ojca, w DUCHU został przywrócony do życia. W NIM, czyli w tymże stanie duchowym po zmartwychwstaniu, głosił Ewangelię "duchom zamkniętym w więzieniu".

Papieże i biskupi katoliccy sugerują jednak, że Zbawiciel tak naprawdę wcale nie umarł. To nic dziwnego skoro już w Edenie szatan kusił Ewę słowami "Na pewno nie umrzecie" (Księga Rodzaju 3:4). A skoro tak to i jego słudzy czyli papieże, biskupi i księża, powtarzają to kłamstwo od stuleci. Przecież ich ojciec nazwany jest "ojcem kłamstwa"!